14 września 2007 roku, piękna pogoda, lotnisko w Bielsku-Białej, pilot doświadczalny Mariusz Stajewski dokonuje oblotu kolejnej Diany 2... Zjawiłem się również ciekaw zdarzeń na lotnisku. Wilga wyholowała super szybowiec w klasie 15 metrów Dianę 2 do oblotu. Z trudem na tle niebieskiego nieba wypatrujemy zespół na wysokości 2 500 metrów. Za chwilę Mariusz Stajewski przejdzie do wykonywania programu oblotu.
Wykorzystuję szansę do wykonania zdjęć Diany 2 o znakach zawodniczych KL dla klienta w Stanach Zjednoczonych. Jest to 6 egzemplarz tego szybowca.
Opinia pilota doświadczalnego jest zadowalająca zarówno producenta jak i klienta - szybowiec bez zarzutu, spisuje się w powietrzu świetnie.
Nawiązuję rozmowę do nie pochlebnych artykułów związanych z szybowcem Diana 2 zakupionym przez jedną z firm dla Hanny Zejdovej. W opini zarówno producenta jak i pilota doświadczalnego wykonującego oblot, egzemplarz czeskiej szybowniczki niczym się nie różnił od pozostałych egzemplarzy. No może poza jednym, że szybowiec wywędrował do Australii i tam zaczęto w nim grzebać, nie mając odpowiedniej wiedzy. To mniej więcej tak jak ja rozkręciłbym swojego Pentaxa K10 D i zaczął go poprawiać...
Jak doskonały to jest szybowiec świadczą wyniki na nim osiągane przez zawodników, a również w przeszłości przez samą Hannę Zejdovą, tyle że na prototypie Diany.
Podsumowując, żaden z pozostałych użtkowników Diany 2 nie sygnalizował absolutnie żadnych usterek czy nieprawidłowości.
Klient amerykański należy do trudnych i wymagających, jednak szybowce Diana 2 znalazły uznanie na tym rynku.
Po katastrofie polskiego przemysłu lotniczego, w malutkich firmach odradza się świetna marka polskiej myśli technicznej, powstają wysublimowane konstrucyjnie i technologicznie pordukty, jednak jest to działalność nie znajdująca uznania w środowiskach inwestorskich, a także rządowych.
I tak bez pomocy rządu, czy instytucji wspierających rozwój technologiczny i gospodarczy kraju, może się zdarzyć że Wiećej Dian nie będzie, seryjna Orka nie ujrzy światła dziennego
i tak dalej.
Zastanawia mnie brak konsolidacji polskiego śwaitka lotniczego w obronie polskich producentów, polskich świetnych konstrukcji.
Jeden negatywny a bezpodstawny głos Czeszki z Australii szybko podchwycili producenci z Niemiec. A u nas cisza. Na forach lotniczych, w mediach, na łamach fachowej prasy lotniczej brak wypowiedzi szybowników, którzy na Dianach wywalczyli tytułu mistrzów Polski, Europy, |wiata.
To się musi zmienić, do dzieła !
wg gorgol |